Buszując po ogródku i nie mogąc oprzeć się rzodkiewce wpadłam na pomysł zrobienia pasty jajecznej.
To kolejny smak mojego dzieciństwa, wyjątkowo przyjemny bo kojarzący się z wakacjami, ciepłymi wieczorami i wszechogarniającą labą:)
Pasta jajeczna:
por średniej wielkości
ok 6 ugotowanych na twardo jaj
7-9 rzodkiewek (ja użyłam kilku tradycyjnych i jednej o nazwie "sopel lodu" która jest trochę ostrzejsza)
majonez ok. 3-4 łyżek
sól
pieprz
Rzodkiew trzemy na grubych oczkach tarki, a pora kroimy drobno w półksiężyce. Ugotowane na twardo jaja kroimy w średniej wielkości kostkę. Składniki mieszamy ( staram się aby jajek było mniej więcej tyle samo co warzyw) i dodajemy majonez. Doprawiamy według uznania solą i pieprzem. Można dodać jeszcze szczypiorek ale ja dziś z niego zrezygnowałam
Smacznego!!!
Mieć taką pomysłową kobiete w domu ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam pasty jajeczne! Akurat mam pora i rzodkiewkę więc może dzis na kolację...
OdpowiedzUsuńPs. Dodałam Cię u mnie do blogrolla ;)